Sprzedajne media. 70 redakcji dostało pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości

Media boją się afery Funduszu Sprawiedliwości, ponieważ okazuje się, że 70 redakcji dostawało z niego pieniądze. Część z nich to typowe pisowskie wydawnictwa propagandowe ale część to “niezależne” duże i średnie. Dlatego środowisko niechętnie o tym mówi. I dlatego PiS był teflonowy. Według nich oczywiście,

Środowisko dziennikarskie w Polsce wymaga lustracji. Pilnego procesu oczyszczenia, który oznacza dla wielu ludzi zawodowy koniec. WP, RMF, DGP – zaczynają wychodzić na jaw sprawy, które są dla nich zabójcze i oznaczają śmierć w oczach społeczeństwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ale powiedzmy to sobie wprost: sprzedajne dziennikarskie dziwki nie mają prawa być dalej w zawodzie. Za ogromne pieniądze budowali pisowski system dyktatorski. Budowali także milczeniem, przyzwoleniem na wszystkie afery i niszczenie ludzi.

Ludzie uwikłani w te sprawy muszą odejść i zostać napiętnowani. A my musimy poznać wszystkie szczegóły, każda złotówka wymaga wyjaśnienia. Media mają pecha, bo w przypadku pieniędzy publicznych nie uda im się tego ukryć. Są przelewy i dowody na każdą zbrodnię medialną przeciwko Polakom.

Każdego z Was rozliczymy.