Jacek Sasin opowiada o Unii. I się wygadał

Jacek Sasin. Fot. YT
Jacek Sasin. Fot. YT

„Człowiek wpadka” PiS, czyli niegdysiejszy wicepremier Jacek Sasin zabrał się za wybory europejskie. – Idziemy tam po to, żeby zadbać o to, aby UE wracała do korzeni, czyli stała się ponowie taka, do jakiej wstępowaliśmy – przekonywał na antenie radiowej „Jedynki”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– To jest absolutna nieprawda, PiS zawsze było partia proeuropejską, prounijną, nigdy nie postulowaliśmy wyjścia Polski z UE, ale nie jesteśmy też bezkrytyczni – mówił dalej. Zupełnie jakby zapomniał, że to PiS chciał wyprowadzić Polskę ze Wspólnoty.

– Układaliśmy listy pod kątem możliwości zdobycia jak największej ilości głosów. Te wybory są dla nas bardzo ważne, nie lekceważymy ich, chcemy te wybory wygrać, jestem przekonany, że je wygramy i dlatego są to listy śmierci – przekonywał dalej.

I tu się Sasin wygadał. Tyle tylko, że te listy to „pocałunek śmierci” dla PiS. Po tej klęsce partia Kaczyńskiego już się nie pozbiera.