Zeznania dyrektora, które pogrążyły Zbigniewa Ziobro i jego współpracowników, wywołały panikę w Suwerennej Polsce. Ucieczkę rozważają nie tylko Ziobro ale też kilka osób z jego otoczenia. Mowa o wyjeździe daleko poza nasz kraj, w miejsce gdzie nie ma ekstradycji. Ludzie Ziobry zaczynają się naprawdę bać.
Sytuacja Suwerennej Polski po wczorajszych zeznaniach pogarsza się. Co prawda nadal działa medialny front ochrony przed ujawnianiem afer, ale jest on już słaby i dziurawy. Ludzie sami podają sobie informacje o tym wielkim skandalu – mowa przecież o okradaniu Funduszu Sprawiedliwości czym ręcznie sterował minister sprawiedliwości.
W samym Funduszu Sprawiedliwości jest jeszcze bardzo wiele afer do ujawnienia i mają tego świadomość zarówno Ziobro jak i jego ludzie.
Do wczoraj w Suwerennej Polsce panował strach. Od wczoraj zapanowała tam po prostu panika.