Błaszczak to minister obrony tysiąclecia? Dziwaczne słowa europosłanki PiS

Mariusz Błaszczak. Fot. YT
Mariusz Błaszczak. Fot. YT

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że szef MON, Mariusz Błaszczak powinien odejść z rządu. Skandal związany z rosyjską rakietą która upadła pod Bydgoszczą wyraźnie pokazuje, że polityk PiS nie panuje nad formalnie sobie podległym resortem obrony.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Im wyraźniej to jednak widać, tym bardziej kuriozalna staje się obrona Błaszczaka. Jarosław Kaczyński uznał wprost, że krytyka nieudolnego ministra „leży w interesie Moskwy”. Ale to jeszcze nic.

Chyba najbardziej niedorzeczną opinię na temat Błaszczaka wyraziła europosłanka Zjednoczonej Prawicy, Anna Zalewska. W programie „Kawa na ławę” na antenie TVN 24 uznała go bowiem za… „najlepszego ministra obrony”. Chwilę później się zmitygowała i dodała, że nie „tysiąclecia”, ale najlepszego od roku 1989.

Zalewska, nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy Błaszczak jest lepszym ministrem obrony niż Antoni Macierewicz. Ciekawe, dlaczego?