Nerwy, rzucanie mikrofonem i ucieczka ze studia. Tak wyglądał dzisiejszy poranek premiera Glińskiego w RMF FM. A co wywołało taki popłoch? Pytanie redaktora Mazurka o obcięcie funduszy na Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.
– Ja pytam pana o prostą decyzję budżetową. Obiecaliście siedem milionów, daliście cztery – pytał redaktor Mazurek.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nie będę się do tego ustosunkowywał to nie są… nie nie nie, pana informacje są nierzetelne i nie będę o tym rozmawiał – wściekał się Gliński, gwałtownie wstał, rzucił mikrofonem o stół i wyszedł.
Piotr Gliński jest Człowiekiem Wolności. I jeśli poczuł nagłą potrzebę wejrzenia w Pałac na Wodzie i Pomarańczarnię to miał prawo wyjść z tego ciasnego, zamkniętego studia. Wolność jest w nas!
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) January 24, 2019
Nagranie można zobaczyć tutaj.