“Portal telewizji „publicznej”, która niedawno otrzymała dodatkowo 1,3 mld zł z naszych podatków, sporo ostatnio pisze o ostrych wpisach polityków. Szkoda tylko, że sama telewizja zatrudnia takiego o to „gościa”. Gdzie artykuł na te temat?” – pyta Miłosz Motyka, autor akcji #SamiSwoi. I na dowód pokazuje agresywne a momentami chamskie komentarze pracownika TVP, którego telewizja niedawno zatrudniła.
Portal telewizji „publicznej”, która niedawno otrzymała dodatkowo 1,3 mld zł z naszych podatków, sporo ostatnio pisze o ostrych wpisach polityków. Szkoda tylko, że sama telewizja zatrudnia takiego o to „gościa”. (Tweety z odzysku, skasowane). Gdzie artykuł na te temat? 🤔 pic.twitter.com/L7SBOvSPV3
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) March 21, 2019
Oto próbki “twórczości” owego człowieka:
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Z innej beczki, ale z pani podwórka pani Dominiko, którą z postaci Muminków jest pani cipka?”
“Ktoś wie, z którym pedałem Wildstein buja się po knajpach?”
Takie kadry ma właśnie TVP.