Giertych: Rząd PO-PSL podsłuchiwała zorganizowana grupa przestępcza

Falenta pogrąży PiS?

Mecenas Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej, wykorzystującej nielegalne podsłuchy do obalenia rządu PO-PSL. Adwokat jest pełnomocnikiem ofiar afery, ministrów, którzy byli nagrywani przez kelnerów. Zleceniodawcom kelnerów był biznesmen Marek Falenta. Kto jednak stał za nim?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W naszym przekonaniu to, co już wiemy, świadczy o tym, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą, i dlatego w ten sposób trzeba ich ścigać. Istotne jest to, że grupa nie nawiązuje kontaktu w celu dokonania pojedynczych przestępstw, lecz z góry zakłada systematyczne ich popełnianie. Jeżeli jest grupa ludzi, która umawia się w celu dokonywania systematycznych przestępstw i ma pewną zorganizowaną strukturę, to jest to zorganizowana grupa przestępcza – tłumaczył Giertych pięć lat temu.

Teraz adwokat złożył nowe zawiadomienie. Powodem są wyznania Falenty, który wysłał list do prezydenta Andrzeja Dudy. Biznesmen chce ułaskawienia. W przeciwnym razie ma zacząć sypać zleceniodawców.

Źródło: Gazeta Wyborcza