214 mln złotych to za mało. Przed wyborami Rydzyk chce więcej: „Nawet pan Jezus interesował się pieniędzmi” [Wideo]

Biznesman z Torunia.

Portal Oko.press oszacował państwową pomoc, jaką otrzymała uczelnia i inne „dzieła” Tadeusza Rydzyka na ok. 214 mln złotych. Na tydzień przed wyborami toruński biznesmen żali się na brak pomocy od rządu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Co do studiów ekonomicznych, to powiem, że komisja akredytacyjna, która jest, jaka jest – trzeba jeszcze dużo w Polsce zmienić – jak ona nam dokucza. Nie wiem, czy wiecie, że tak pracowali, że nam dali 25 września dopiero zgodę na pielęgniarstwo, jak już kandydaci poszli gdzieś indziej. (…) Kiedy uczelnia wystąpiła o ekonomię, to powiedzieli „a po co wam to”. To im odpowiadam, że nawet pan Jezus interesował się pieniędzmi. Pamiętacie ten opis, jak powiedział do ucznia: „idź tam, złowisz rybę i otworzysz jej pyszczek”. I co miała? Pieniądz. I powiedział: „co cesarskiego oddajcie cesarzowi, a co boskiego Bogu”. Trzeba wiedzieć, co cesarzowi oddać i trzeba się znać na funduszach. Oni nawet już się nie rumienią, jak robią rzeczy złe, bo oni są czerwoni – żalił się Rydzyk podczas wystąpienia na konferencji gospodarczej organizowanej w jego szkole w Toruniu.

– Mamy swoje prawa w ojczyźnie i trzeba się pchać. Kulturalnie, ale się pchać, i żądać swoich praw – mówił dyrektor mówił o „wyzwaniach polityki gospodarczej”.

Źródło: NaTemat