Wpadka posła Mularczyka? W dokumencie ONZ nie ma nic o reparacjach

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk uzasadnia żądanie reparacji wojennych od Niemiec “ujawnionym dokumentem ONZ z 1969 roku”, w którym Polska rzekomo ich się domaga – pisze portal OKO.Press. Tymczasem dokument nie dotyczy reparacji, lecz odszkodowań – a te zostały Polakom przyznane.

Arkadiusz Mularczyk ogłosił w piątek, że dotarł do dokumentu ONZ z 1969 r., mający rzekomo “łamać narrację środowisk, które twierdziły, że sprawa reparacji jest zamknięta, bo Polska zrzekła się ich w 1953 roku”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dokument dostępny jest na stronie internetowej biblioteki Narodów Zjednoczonych im. Daga Hammarskjolda i zawiera odpowiedzi kilkunastu państw, w tym Polski, na zapytanie Sekretarza Generalnego Organizacji w sprawie odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości.

Zdaniem Mularczyka dokument z 1969 roku ma dowodzić, że rząd PRL nie uznawał wtedy zrzeczenia się reparacji wojennych od Niemiec, którego dokonał w 1953 roku. 22 sierpnia 1953 roku ZSRR zrzekł się reparacji ze strony Niemieckiej Republiki Demokratycznej, nowo utworzonego w sowieckiej strefie okupacyjnej we wschodniej części Niemiec państwa satelickiego. Już następnego dnia władze PRL zrobiły to samo – zrzekły się odszkodowań ze strony NRD (od dnia 1 stycznia 1954 roku). W doktrynie państw bloku wschodniego NRD reprezentowała całe Niemcy.

Argument Mularczyka, powołujący się na polskie stanowisko z 1969 roku, jest słaby. Polski rząd napisał bowiem, że “odpowiedzialność wynikająca ze zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości obejmuje następujący zestaw elementów: ściganie osób winnych tych zbrodni; zadośćuczynienie dla ofiar tych zbrodni”. Mularczyk w swojej analizie nie wziął pod uwagę tego, że zadośćuczynienie nie jest tym samym, co reparacje.

Zadośćuczynienia (odszkodowania) są przyznawane jednostkowym ofiarom, a reparacje – państwom. “Te dwa typy roszczeń mają odmienny charakter prawny; są odpowiednio cywilne i międzynarodowoprawne” – skomentował sprawę na Facebooku prof. Ireneusz Kamiński.


Polacy dostali odszkodowania
Odszkodowania – w przeciwieństwie do reparacji – były Polakom wypłacane. Według obliczeń historyka prof. Krzysztofa Ruchniewicza, Niemcy wypłacili Polakom ok. 2,5 miliarda euro.

A my odsyłamy posła Mularczyka do jakiejkolwiek encyklopedii i zachęcamy do przeczytania w niej haseł: “reparacje” i “odszkodowania”.

Źródło: OKO.Press