Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak wywołał kolejny kryzys w rządzie. Tym razem chodzi o jego pomysł umieszczenia osób ubiegających się o status uchodźcy w blaszanych kontenerach otoczonych drutem kolczastym, pilnowanych przez uzbrojonych strażników. Według Gazety Wyborczej, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowano już rozporządzenie w tej sprawie.
Przeciwko takiemu traktowaniu ludzi protestują organizacje pozarządowe. W ich opinii kontenery to warunki quasi-więzienne, nie zapewniające minimum komfortu ani prywatności. Protestują też organizacje sprzeciwiające się wpuszczaniu uchodźców do naszego kraju. Ich przedstawiciele podkreślają, że to oznacza de facto złamanie obietnicy wyborczej przez PiS i legalizowanie pobytu uchodźców.
Wygląda więc na to, że Mariusz Błaszczak swoją niefortunną wypowiedzią naraził się nie tylko przeciwnikom ale i niedawnym zwolennikom PiS.