Pisze o sobie, że jest… dziennikarzem. Podobno z pasji i powołania. Jednak aby być dziennikarzem, trzeba nie tylko chcieć, ale też znać podstawy języka polskiego. A Jarosław Olechowski zaliczył właśnie potężną wpadkę. Próbował chwalić się rzekomymi wzrostami oglądalności programu propagandowego, ale nie wyszło.
Najwyraźniej znajomość polskiego skurczyła się bardzo mocno, bo rażący błąd popełnił w miejscu, w którym opisuje spadki konkurencji.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tymczasem coraz więcej osób w Polsce uważa, że TVP należy jak najszybciej zlikwidować.