Morawiecki stara się zachęcać Polaków do szczepień. Sam jednak unika odpowiedzi, kiedy podda się podobnemu zabiegowi

Premier dwoi i się i troi, by przekonać nas do celowości szczepień. Rządowa propaganda pokazuje zaczepionych już szczęśliwców, którym koronawirus nie jest już groźny.

Nie pojawia się tylko nigdzie informacja o tym, kiedy nasz dzielny szef rządu sam zostanie zaszczepiony. Takie pytanie padło podczas dzisiejszej konferencji prasowej i odpowiedział na nie rzecznik rządu, Piotr Müller.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Pan premier zaszczepi się w pierwszym możliwym terminie dla swojej grupy – stwierdził Müller. – Są zasady, które przyjęliśmy, czyli kolejność ryzyka. To ryzyko siłą rzeczy jest większe w grupie medyków, czy wśród seniorów, dlatego taką strategię przyjęliśmy – dodał rzecznik rządu.

Czyli co, premier zachęca do szczepień i patrzy czy czasem szczepionka nie ma żadnych skutków ubocznych?!