Przywykliśmy już do tego, że Andrzej Duda robi wszystko, by uciekać od odpowiedzialności. Skandaliczna sprawa „lex TVN” jest tego dowodem.
Prezydent zasugerował wprawdzie, że może ją zawetować. – W tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych, równego traktowania, zasady proporcjonalności i wszystkiego tego, co ważne w państwie demokratycznym – powiedział Duda, zapewniając że będzie stał na straży „konstytucyjnych zasad”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tyle tylko, że jest to bardzo mało prawdopodobne rozwiązanie. Duda wiedząc, że jest to zła ustawa, ma nadzieję… że nie wyjdzie ona z parlamentu.
– Prezydent jest przekonany, że ustawa nie wyjdzie w ogóle z parlamentu. W Senacie zostanie najpewniej odrzucona przez opozycję. A żeby ją uchwalić w Sejmie, potrzeba bezwzględnej większości. Dzisiaj, po deklaracjach polityków Konfederacji, która wstrzyma się od głosu, nie ma tej większości– powiedziała Wirtualnej Polsce osoba z otoczenia prezydenta.
Jeśli jednak nowelizacja ustawy radiofonii i telewizji, zwana potocznie „lex TVN” z Sejmu wyjdzie, to prezydent ją podpisze – mówi ten sam polityk.