Afera Dworczyka: skandal z dronami i Macierewiczem. To sprawa dla służb wojskowych!

Michał Dworczyk ujawnił potężny konflikt w rządzie. Podczas gdy on lobbował za zakupem dronów z firmy WB Electronics, Macierewicz chciał dronów z PGZ. Te drugie okazały się niegotowe. Dworczyk pisze o bogoojczyźnianych frazesach, nieudolności i głupocie władzy. Swojej władzy…

Najgorsze jest to, że niekompetencja, nieudolność, głupota a czasem różne ciemne interesy są zawsze podlewane w MON, PGZ i u nas w polityce – obrzydliwym sosem bogoojczyźnianych frazesów. “Dobro Sił Zbrojnych”, “przyszłość polskiego przemysłu” itd. A tak naprawdę wywalamy dziesiątki milionów w błoto lub zgadzamy się na rozkradanie środków budżetowych. den przykład jak wyglądają zakupy w wojsku.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W 2017 roku zablokowałem podpisanie wielomilionowego kontraktu na drony uderzeniowe z PGZ rażając się na złość Kownackiego i Macierewicza. Zażądałem testów porównawczych (jedyny raz kiedy się odbyły) z Warmatami – produktem WB ectronics. Okazało się, wiem, że w to trudno uwierzyć (ale ja to widziałem na własne oczy), że drony PGZ istnieją wyłącznie w fazie wstępnych prototypów. Najpierw trzeba było czekać aby skonstruowali 3 sztuki a potem okazało się to totalną klęską – testy na poligonie w Zielonce.

Nie mogły trafić w cel lub nie wybuchały. Natomiast testy Warmetów wyszły świetnie. To wprowadziło wszystkich w konsternację ale i tak zakup A. Macierewicz zablokował – “bo nie będziemy kupować od prywaciarza…” Dopiero późną jesienią jak media zaczęły obśmiewać go, że drony, które zapowiadał to kolejna niespełniona obietnica – na szybko kazał kupić 100 sztuk. Oczywiście “obrońcy prawdziwych polskich produktów” tzn. PGZ doprowadzili do powstania tajnych raportów, które stwierdzały, że Warmety mają problemy z łącznością (można je zakłócić) i Błaszczak wstrzymał kolejne zakupy.

Na marginesie powiem, że Warmety kupują m.in. Turcy, Ukraińcy i Arabowie, tzn. kraje które prowadzą wojnę, oceniając, że jest to lepszy produkt niż odpowiedniki izraelskie czy amerykańskie. Drony PGZ nie powstały do dziś. I na koniec najlepsze. Na koniec zażądałem aby przedstawiono jaki procent “drona” z PGZ jest produkowany w PL. Okazało się, że jest to sama głowica bojowa – tzn. ładunek i zapalnik, obudowa z tworzywa (też produkowana w prywatnej firmie poza PGZ) i kilka drobnych części. Cała reszta jest sprowadzana – gł. Chiny i chyba Izrael, a my w PL tylko staramy się z tych części coś złożyć. Kurtyna” – napisał Dworczyk.