
Wielki sukces środowisk samorządowych, nauczycielskich oraz wspierających je partii. Marsz Wolności w Warszawie zgromadził jak do tej pory ponad 100.000 osób. Uczestnicy komentowali pozytywną atmosferę i energię, którą wzmacniały przemówienia liderów, Grzegorza Schetyny z Platformy i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Tłum niósł skandował antyrządowe hasła, sprzeciwiając się niszczeniu samorządów, potępiające chaos i bałagan w szkołach oraz przeciwstawiające się odcinaniu Polski od Europy.
Grzegorz Schetyna mówił o wartościach europejskich i potrzebie ukarania winnych łamania prawa. „Ci wszyscy, którzy łamali prawo odpowiedzą za , rozliczymy ich” – powiedział lider PO, wywołując entuzjam zgromadzonych. – „Już nigdy nie będziemy się kompromitować w Europie. Nigdy nie będzie wyniku 27 do 1” – powiedział, nawiązując jednej z licznych wpadek rządu PiS.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Bardzo mocne przemówienie wygłosił Władysław Kosiniak-Kamysz, który mówił: – „Połamano konstytucję, połamano ustawy, teraz chce się złamać organizacje pozarządowe, chce się złamać samorządy i nauczycieli – nie ma na to naszej zgody. W ocenie prezesa PSL, grupą która została najbardziej przez PiS oszukana są rolnicy. „Tyle mówią o obniżeniu wieku emerytalnego, a wiecie komu go podwyższyli? Tym, którzy najciężej pracują – rolnikom, z dnia na dzień o pięć lat. Nie ma zgody” – zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Według naszych informacji w Marszu Wolności w kulminacyjnym momencie wzięło udział ponad 100.000 osób. Jak informuje biuro prasowe PSL, samych ludowców przyjechało do Warszawy ponad 11.000 w blisko 200 autokarach. Miarą sukcesu marszu była też intensywna propaganda mediów prorządowych, które za wszelką cenę próbują osłabić wymowę marszu.