Kolejny konflikt na linii rząd – prezydent

Nowa odsłona walki o władzę w PiS. Tym razem poszło o ambasadorów. – Na biurku pana prezydenta jest wiele nominacji, wiele kandydatów, których można by wysłać. Oczekuję wyjaśnień, o co chodzi, jakie zarzuty, jakie problemy stawia się tym kandydatom, ewentualnie centrali MSZ – powiedział dzisiaj szef Witold Waszczykowski. Chodzi o dziesięciu dyplomatów, którzy nie mogą rozpocząć swojej pracy. Wszystko przez brak podpisu Andrzeja Dudy.

Konflikt pomiędzy Pałacem Prezydenckim a MSZ rozgorzał na dobre i natychmiast podzielił środowisko PiS. Część polityków tego ugrupowania stoi za Waszczykowskim, część próbuje mniej lub bardziej jawnie wspierać słabego prezydenta. Komentatorzy sceny politycznej oceniają, że taki konflikt to wydarzenie bez precedensu. Waszykowski powinien wiedzieć, że w hierarchii dyplomatycznej prezydenta powinno się prosić o spotkanie, a nie sztorcować go jak kiepskiego uczniaka w pierwszej lepszej stacji radiowej, powiedział w rozmowie z redakcją Wieści24.pl jeden z obserwatorów życia politycznego w Polsce. – Prezydent Duda jest w bardzo niewygodnej pozycji, ponieważ na dobre może przylgnąć do niego odium Adriana, prezydenta długopisu – dodaje.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Naszym zdaniem konflikty w PiS będą się pogłębiać. Posługując się poetyką Beaty Szydło, można by powiedzieć, że opozycja nie ma z kim przegrać. Drużyna PiS rozpadła się, zanim na dobre się zebrała. Wojna między rządem a prezydentem będzie miała swoje nowe odsłony.