Minister Zalewska ma kłopoty z oczami czy matematyką?

Początek wakacji to nie dla każdego radosny czas. Wielu nauczycieli dowiedziało się właśnie, że od 1 września nie mają po co wracać do szkoły! A przecież minister Anna Zalewska obiecywała, że nikt pracy nie straci. No, ale już znalazła wytłumaczenie. Szefowa MEN odkryła… niż demograficzny!

– Po raz pierwszy zauważyliśmy niż demograficzny i próbujemy zapobiec masowym zwolnieniom nauczycieli – mówiła Zalewska zaraz po zakończeniu roku szkolnego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To oburzyło Krystynę Szumilas byłą minister edukacji w rządzie Donalda Tuska, która w rozmowie z Faktem podkreśliła, że Zalewska jest przecież w Sejmie od 2005 r. Czyżby dopiero teraz zauważyła niż demograficzny? Szumilas tłumaczy, że przez ostatnich 10 lat z systemu edukacji ubyło milion dzieci, ale nie spowodowało to masowych zwolnień w oświacie. “Zwolnienia nauczycieli to przede wszystkim efekt reformy Zalewskiej i likwidacji gimnazjów” – skwitowała słowa Zalewskiej Szumilas.

Zalewska od miesięcy przekonywała, że przez reformę żaden nauczyciel nie straci pracy, a nawet, że miejsc pracy będzie więcej. Była głucha na argumenty związkowców, którzy ostrzegali, że likwidacja gimnazjów doprowadzi do masowych zwolnień. I co? Związek Nauczycielstwa Polskiego twierdzi, że we wrześniu z pracą pożegna się ponad 9 tys. pedagogów. Minister edukacji to bagatelizuje. – Na pewno jak co roku kilka tysięcy nauczycieli uda się na zasłużoną emeryturę. Kończy się podwójny rocznik III klasy (…) to tam też będzie nieprzedłużenie umowy. To naturalne – mówiła Zalewska w rządowej TVP.

Jak to jest z tym niżem demograficznym? W tym roku do szkół pójdzie 414 297 dzieci, za rok 396 590, a za dwa lata 388 944. Może trzeba było wcześniej wystąpić o te dane do GUS? A poza tym jak to jest możliwe, że minister edukacji nie zauważyła niżu demograficznego? Program 500+ nic jej nie mówi?