Ojciec Morawieckiego chciał łamania prawa w imię… polityki!

– Prawo nie może być nad polityką. Litera prawa nie może dyktować jak mamy postępować. – mówił w programie „Minęła dwudziesta” Kornel Morawiecki, marszałek senior Sejmu, lider ugrupowania Wolni i Solidarni, na temat zawetowanych przez prezydenta Dudę ustaw o Sądach Najwyższych oraz Krajowej Radzie Sądownictwa.

– Pan prezydent źle zrobił, że zawetował te ustawy – stwierdził Morawiecki, którego zdaniem można było je poprawiać i polepszać. – Ja bym chciał, żeby pan prezydent teraz jak najszybciej przekazał swoją propozycję zmian tych reform, byśmy mogli dalej uczciwie patrzeć w przyszłość, sprawiedliwie oceniali ludzi i siebie nawzajem – mówił.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kornel Morawiecki stwierdził też, że spór jest za ostry. – Młodzież jakby tego nie rozumie. Czas jest na zgodę, na porozumienie. Nie można traktować pana ministra Ziobry tak, że chce źle. Nie można traktować prezydenta, że chce niepokoju w Polsce, bo on chce uspokoić sytuację. Ja to rozumiem, ale ta jego aktywność wymaga, by pan prezydent ufał też politykom, którzy go otaczają – stwierdził. Jego zdaniem prawo nie może być nad polityką, bo to wielka odpowiedzialność. Dodał, że wierzy w to, że wspólnie z prezydentem i z opozycją będzie można dojść do takiej sytuacji, gdzie prawo będzie wszystkim służyć.

A my tylko pytamy, czy Kornel Morawiecki sam rozumiał to co mówi? Jak to prawo nie powinno być nad polityką? Polityka ponad prawem?

Źródło: TVP