Po artykule u Karnowskich słychać… salwy śmiechu

Gdy pewna gazeta ujawniła wątpliwości, związane z procedurami ochrony Jarosława Kaczyńskiego, do prasowej odsieczy ruszył niejaki Michał Karnowski, którego część osób ze świata dziennikarskiego określa jako jednego z głównych propagandzistów władzy. Ten tytuł to chyba jednak zbyt mało, by oddać wszystkie zasługi dla PiS. Karnowski w najnowszym swoim tekście przeszedł najwyraźniej samego siebie. Studenci dziennikarstwa będą mieli ciekawy materiał poznawczy. Jak w jednym materiale połączyć Smoleńsk, zabójstwo, ochronę, ekspercką wiedzę o Policji oraz cały zestaw pisowskich przesądów?

Oto najwyraźniej spanikowany Michał Karnowski już w tytule wzywa Mariusza Błaszczaka: „Po artykule u Michnika. MSWiA musi PILNIE zwiększyć ochronę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ktoś wącha, co można zrobić.”. Później dowiadujemy się, że Karnowski jest ekspertem od policji i ochrony. Jest też powtórzenie kolejnych spiskowych teorii dziejów. Samolot, zamach, morderstwo. Jak w dobrym kryminale. Nie wierzycie?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Naszym zdaniem Michał Karnowski kompletnie zatracił się w nierzeczywistym świecie paranoi i spisków PiS. Na szczęście normalni ludzie traktują wPolityce.pl i pana Karnowskiego ze zdrowym dystansem. Strach bowiem by pomyśleć co by było, gdyby MSWiA… zwąchało tam coś więcej, niż tylko czarny polityczny humor.

Poważnie mówiąc, to źle musi być w obozie PiS, skoro Michał Karnowski posługuje się tego typu argumentacją, która zdaje się już nie przekonywać nawet najbardziej zatwardziałych zwolenników tego ugrupowania. To, co kiedyś cementowało elektorat, dzisiaj może co najwyżej budzić uśmiech politowania.

I może podpowiedź. Niejaki panie Michale, jest jeszcze tak wiele do zrobienia! Wraku nie udało się sprowadzić, to przecież spisek w najwyższych czynnikach władzy być musi. Do prawdy smoleńskiej jeszcze nie udało się dojść, tu też piasek w tryby ktoś sypie. Tak wiele pięknych teorii spiskowych czeka na Pana pióro i talent!

A tak poważnie, panie Michale. Czemu nie przeczytamy u Pana o problemach polskich firm z rosnącym fiskalizmem? Gdzie prawda o proteście lekarzy rezydentów? Gdzie apele o przywrócenie zwolnionych nauczycieli do pracy? Co pan powie rolnikom, którym podwyższono wiek emerytalny? Gdzie się podział Pana pazur, gdy tak dzielnie walczył pan z rządem… kilka lat temu?

źródło: wPolityce, Dziennik, internet