Emilia Pobłocka z Rafałem Ziemkiewiczem w TV Republika kpili z samospalenia 54-latka. Ziemkiewicz mówił: „Człowiek poniósł uszczerbek na zdrowiu. Możliwe, że oni go dobiją w szpitalu, bo troszkę psuje całą narrację, że on jednak przeżył” – stwierdził w pewnym momencie Ziemkiewicz.
Samospalenie było jednym głównym z wątków programu „Polska na Dzień Dobry” w TV Republika. Prowadzili go Emilia Pobłocka oraz Rafał Ziemkiewicz. Według nich, „doszło do nieszczęścia, bo człowiek chory na depresję i pozostający pod strasznym wpływem TVN, podpalił się”. Ziemkiewicz stwierdził, że mężczyzna „rozrzucił ulotkę, która jest dość ciekawym materiałem do badań socjologicznym. W 15 punktach streścił dyskurs propagandy totalnej opozycji z ostatnich dwóch lat (…) Kompletne 15 bredni.” Zdaniem publicysty „jak ktoś włącza TOK FM, czyta „Gazetę Wyborczą” albo ogląda TVN, to już nawet nie nastawia negatywnie, to jest histeria.” Ziemkiewicz dodał, że jak „ktoś się temu poddaje, to potem musi zwariować”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Emilia Pobłocka zauważyła z kolei, że media, głównie „Gazeta Wyborcza”, od ponad tygodnia „grzeje spaleniem”. Na co Ziemkiewicz odparł, że „kalamburów się trochę narzuca”. A potem rozpoczął wyjaśnienia, że „Człowiek poniósł uszczerbek na zdrowiu, ale nie dadzą mu spokoju. Możliwe, że oni go dobiją w szpitalu (…), bo troszkę psuje całą narrację, że on jednak przeżył. Totalna opozycja ma swój zamach w Smoleńsku. Ja nie porównuje zdarzeń, tylko sposób funkcjonowania”.
Na koniec wystąpił z „malutką odezwą”: „Apeluje do celebrytów. Skoro uważacie, że to taki reżim, to po co tylko kibicujecie? Podpalcie się sami, a nie tylko namawiacie ludzi”. To bardzo rozbawiło Pobłocką, która powiedziała: „troszkę się tu śmialiśmy z tego samospalenia”. I jak gdyby nigdy nic przeszła do kolejnych punktów programu.
A my przypominamy: 19 października w Warszawie podpalił się 54-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło przed Pałacem Kultury i Nauki. Zanim się podpalił, rozdał przechodniom ulotki i przeczytał ich treść. Zwrócił się do rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz zaapelował do Polaków o szybką reakcję na wydarzenia w kraju. Stan mężczyzny jest ciężki, przebywa obecnie w szpitalu. Sprawą zajęła się prokuratura.
Źródło: TV Republika