Klęska naprotechnologii. Troje dzieci za sto tysięcy

Rząd PiS wycofał refundowany program in vitro na rzecz refundowania naprotechnologii i poniósł klęskę – wynika z artykułu portalu Gazeta.pl. Naprotechnologia niemal nigdzie poza Polską nie jest uważana za alternatywę. Na dodatek po roku działań programu na Mazowszu, polskie wyniki są niemal trzy razy gorsze niż na świecie.

O sprawie napisało Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji ‘Nasz Bocian’ na swoim profilu w serwisie społecznościowym. Opublikowało tam raport na temat pilotażowego programu refundacji naprotechnologii w województwie mazowieckim. W Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim ponad 40 par zgłosiło się do programu wsparcia leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z danych przytaczanych przez Stowarzyszenie Nasz Bocian wynika, że roczne leczenie 43 par kosztowało 100 tys. złotych. W efekcie w ciążę zaszły 3 kobiety, co daje 7 proc. skuteczności rocznej tego programu.

Dla porównania w wyniku wprowadzonego przez rząd PO-PSL refundowany program in vitro przyniósł ponad 6 tys. dzieci. W połowie 2016 roku program został przez obecny rząd zaniechany, choć skuteczność in vitro w programie refundacyjnym wyniosła ponad 40 proc. w przeliczeniu transfer zarodka – ciąża.

W zamian za to rząd przygotował Narodowy Program Prokreacyjny, oparty na rozwiązaniach naprotechnologii, czyli sposobie planowania rodziny, w którym uczy się małżeństwa (para musi być po ślubie) cyklu menstruacyjnego kobiety i kontroluje poziom hormonów, by wyznaczyć optymalny czas na naturalne poczęcie.

Skutek raczej opłakany.

Źródło: Gazeta.pl