Misiewicz w spódnicy. Telewizyjna propagatorka dobrej zmiany na stanowisku dyrektora

“Dobra zmiana” wynagradza za oddanie i poświęcenie swojej twarzy propagandzie. 29-letnia Ewa Bugała z TVP dostała posadę dyrektorską w PKN Orlen! Będzie jej podlegać m.in. biuro prasowe i media korporacyjne – informuje Fakt. Zdaniem tabloidu Misiewicz w spódnicy zarobi ogromne pieniądze.

Bugała samej pensji w rok zarobi blisko ćwierć miliona złotych brutto! Zdaniem Faktu była dziennikarka mediów publicznych może też liczyć na ogromną premię – aż 60 proc. rocznych zarobków! Jeszcze jesienią 2015 roku Bugała była w TVP tzw. rysiem, czyli asystentką reportera. Jej szanse na awans były marne. Do telewizji publicznej przyszła z… TVN. Nie przeszkadzało jej to potem najmocniej i bezwzględnie atakować media prywatne, w tym właśnie TVN.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jak twierdzą koledzy z TVP niespecjalnie lubiła ją ówczesna szefowa Wiadomości Marzena Paczuska. Powodem słabe umiejętności. W redakcji miała ksywkę “Ewa Bo Łgała”. Jej konflikt z Paczuską narósł tak, że Bugała przeniosła się do TVP Info. Wtedy nastąpił błyskawiczny awans. W czerwcu 2017 roku zajęła gabinet kierownika redakcji serwisów informacyjnych tego kanału. Dostała też własne pasmo.

Jak ustalił Fakt, Bugała już dzisiaj zaczęła pracę w siedzibie PKN Orlen w Warszawie. Będzie podlegać pod dyrektora wykonawczego Adama Buraka, który za rządów PiS był już dyrektorem marketingu w PZU, a następnie w Grupie LOTOS.

To kariera w iście amerykańskim stylu. Od pucybuta do dyrektora.

Źródło: Fakt