Amerykanie zbadają tajemnicze związki Macierewicza z Rosją?

Były wicepremier Tomasz Siemoniak z PO twierdzi, że “tylko kwestią czasu jest”, gdy w śledztwie dotyczącym powiązań amerykańskich polityków z Kremlem pojawi się wątek polski – informuje Fakt.

Odwołanie z MON Antoniego Macierewicza pozwoliło mu uniknąć wyjaśnienia wątpliwości dotyczących jego relacji z ludźmi mającymi dziwne powiązania z Rosją. Powołany przez klub PO w grudniu ub. roku Parlamentarny Zespół ds. Zbadania Zagrożeń Bezpieczeństwa Państwa zebrał wątpliwości wobec Macierewicza i wypunktował je w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Fakt ustalił, że tydzień przed odwołaniem Macierewicza szef gabinetu premiera Marek Suski skierował do niego to pismo z prośbą, by minister ustosunkował się do zarzutów, które przez długie miesiące zbywał milczeniem. Ale Macierewicz został odwołany.

Teraz pojawiają się doniesienia, że kwestia powiązań prorosyjskich kongresmenów z Macierewiczem może być obiektem prac specjalnej komisji działającej w amerykańskim Kongresie! Głównie chodzi o proputinowskiego kongresmena Danę Rohrabachera, którego Macierewicz ściągnął swego czasu nawet do prezesa PiS na Nowogrodzką.

Na relacje obu panów Macierewicza pierwszy zwrócił uwagę dziennikarz Tomasz Piątek. W swojej książce o Macierewiczu przypomniał, że były już szef MON co najmniej dwukrotnie spotkał się z kongresmenem.

Źródło: Fakt