Rafał Szymański, radny PiS z Zielonej Góry, opublikował na Facebooku post na temat aborcji. Wpis rozpoczął gorącą dyskusję, ale największe emocje wzbudziła odpowiedź polityka na komentarz jednej z internautek. Poradził kobiecie, by “wyrzuciła macicę do kibla”. Teraz przeprasza.
Na swoim facebookowym profilu, zielonogórski radny PiS Rafał Piotr Szymański udostępnił post: “Dziecko poczęte na skutek gwałtu jest drugą ofiarą tego strasznego aktu. Dlaczego ma być zabijane”. To sprowokowało do dyskusji w komentarzach na temat prawa kobiet do aborcji i decydowania o własnym zdrowiu i życiu. Dyskusja dotyczyła granicy między dzieckiem a płodem i przeżyć związanych z chorobą dziecka czy zagrożeniami dla matek w ciąży.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Kobieta ma prawo zrobić co chce ze swoją macicą” – napisała uczestniczka dyskusji o nazwisku Kupidura. Jej wypowiedź nie spodobała się radnemu PiS. Odpowiedział przekręcając jej nazwisko na Dupikura: “Macicę może Pani sobie wyciąć i wrzucić do kibla. W sumie to jakiś pomysł, bo chyba się Pani nie przyda” – napisał.
Komentarz radnego PiS wywołał oburzenie. Chamskie zachowanie polityka było komentowane przez dziennikarzy i internautów. Jeden z nich pod każdym postem zamieszczał screen z komentarzem polityka.
W końcu Rafał Szymański uznał, że przesadził. Najpierw napisał:
“Osoby, które poczuły się dotknięte moją zbyt ostrą odpowiedzią na wpis pani Angelina Kupidura w dyskusji na temat aborcji – przepraszam. Rzeczywiście – brak kultury innych nie upoważnia do odpowiadania w ten sam sposób.”
Ponieważ zdaniem wielu internautów było to za mało. Na dodatek uszczypliwość w postaci tekstu, że “brak kultury innych nie upoważnia do odpowiadania w ten sam sposób” nie umknęła uwadze internautów, którzy napisali: “Jak się ma brak kultury… to się go ma. Ze wstydem trzeba się wycofać z życia publicznego i wg starych zasad batożyć w klasztorze”, “Sztuka pisiorów. Tak przeprosić, żeby jednocześnie uszczypnąć. Wstyd”, “Jak mediach napisali, to teraz przepraszasz”, “Spoko, my nie zapomnimy przy kolejnych wyborach!” – czytamy w komentarzach.
Dlatego radny przesłał oświadczenie do mediów i opublikował je na swoim profilu na Facebooku. Tym razem napisał: “Chciałem przeprosić panią Angelinę Kupidurę i wszystkie osoby, które poczuły się dotknięte moim zbyt ostrym wpisem w facebookowej dyskusji na temat aborcji. Choć nadal stoję na stanowisku, że życie dziecka w łonie matki jest najwyższą wartością i należy je bezwzględnie chronić, nie tłumaczy to mojej emocjonalnej wypowiedzi. Publiczna debata o prawach kobiet i prawie do życia istoty ludzkiej, jaką jest poczęte dziecko, powinna toczyć się na poziomie odpowiadającym wadze tego zagadnienia.”
Źródło: Facebook