[Counter-Box id="1"]

W niedzielę wieczorem samochód Służby Ochrony Państwa dachował na drodze w powiecie tucholskim w woj. kujawsko-pomorskim. “Rzeczpospolita” opisuje możliwe przyczyny wypadku, w którym ucierpiało czworo funkcjonariuszy SOP.

Do wypadku doszło późnym wieczorem w okolicy Tucholi (woj. kujawsko-pomorskie). Samochód dachował. W zdarzeniu nie brał udziału żaden inny pojazd – poinformował SOP w komunikacie. “Rzeczpospolita” napisała, że prawdopodobną przyczyną wypadku samochodu SOP było zlekceważenie znaku stop przed przejazdem kolejowym i zbyt duża prędkość.

Reklamy

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy, do wypadku doszło, gdy pojazd z funkcjonariuszami dojeżdżał do niestrzeżonego przejazdu kolejowego, a kierowca zamiast się zatrzymać i ruszyć z jedynki, miał wcisnąć gaz, jakby chciał szybko przejechać przez przejazd. Wtedy auto, które wybiło na torach, wypadło z drogi i dachowało, by ostatecznie wylądować w rowie. “Dachowanie wskazuje na znaczną prędkość” – twierdzi informator “Rz”.

W komunikacie SOP napisano, że wszyscy poszkodowani “wykonują na co dzień zadania analityczne” i nie zajmują się ochroną osób. Byli w drodze na szkolenie.

Źródło: Rzeczpospolita

Poprzedni artykułPoważne ostrzenie dla Polski. Działania rządu zagrażają jedności NATO
Następny artykułZmiana lidera zaufania. PiS w szoku?