Co jest nie tak ze zdrowiem Kaczyńskiego? Kulisy wystąpienia w TVP

Podczas, gdy większość komentatorów życia politycznego w Polsce skupiła się na treści wywiadu a może bardziej oświadczenia, jakiego udzielił Jarosław Kaczyński w pisowskiej TVP, warto przyjrzeć się bliżej jego technicznym aspektom. Prezes PiS jawi się bowiem w nim jako człowiek słaby, i chociaż starano się to ukryć, jednak schorowany. Pierwszą wpadką, związaną z wywiadem, był kadr. TVP pokazywała Jarosława Kaczyńskiego w bardzo niekorzystnej pozycji. Wydawał się znacząco niższy, niż redaktor prowadzący. Sprzyjało temu ustawienie kamery nieco po prawej stronie od rozmówców. Takie ukazanie „przywódcy na miarę dziejów” jak pisał niegdyś o Kaczyńskim pisowski portal wPolityce, można by wręcz porównać do partyjnego sabotażu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kamera regularnie przechodziła na prawą stronę, pogłębiając „małość” Kaczyńskiego. A warto wiedzieć, że w telewizji nic się bowiem nie dzieje przypadkiem a reżyserowanie wywiadu na żywo obejmuje także jego stronę wizualną.

Druga rzecz, która rzuca się w oczy każdemu, kto miał styczność z telewizją, był makijaż. Jarosław Kaczyński miał na sobie duże ilości tak zwanego podkładu matującego, który ma za zadanie tuszować niedoskonałości skóry i likwidować odbicia telewizyjnych świateł. W przypadku osób poważnie chorych są to wszelkiego rodzaju plamy, przebarwienia oraz bladość. Do tego doszła kwestia głosu, który był wyraźnie słaby, więc i tutaj stosowano pewnie zabiegi takie jak wyrównywanie poziomu dźwięku.

Wywiad, którego udzielił Jarosław Kaczyński, może być oceniany przede wszystkim jako komunikat do własnych struktur, że jeszcze jest i funkcjonuje w polityce. Potwierdzeniem tej hipotezy są histeryczne, powtarzalne i sterowane przekazy pisowskich kont na Twitterze. Wszystkie wyglądają, jakby pisała je jedna osoba.

Poniżej kilka przykładów:

Jednak sposób pokazania prezesa, jego wygląd i ton głosu, który tylko momentami przypominał dawnego człowieka z energią, może budzić wśród wielu osób wątpliwości, co do faktycznego stanu zdrowia Kaczyńskiego.