[Counter-Box id="1"]

Piloci linii LOT mają zastrzeżenia do maszyn, którymi latają. Ich zdaniem samoloty nie są w pełni sprawne. jak informuje Gazeta Wyborcza Mateusz Morawiecki oraz zarząd PLL LOT mieli zignorować uwagi związku zawodowego pilotów.

Podczas posiedzenia mazowieckiej Rady Dialogu Społecznego piloci informowali o swoich uwagach dotyczących sprzętu, szczególnie w kontekście samolotu Bombardier Q400, który niedawno zmuszony był do awaryjnego lądowania na lotnisku Chopina. Zapis z relacji pilotów ma zostać przekazany do ABW.

Reklamy

Pracowników i kierownictwo PLL LOT różnią kwestie samozatrudnienia i zarobków. teraz doszła sprawa bezpieczeństwa. Piloci twierdzą, że z powodu cięcia kosztów, zmuszeni są do latania nie w pełni sprawnymi maszynami.

Ani przedstawiciele PLL LOT ani Mateusz Morawiecki nie zjawili się na spotkaniu z pilotami. Obecni byli tylko pracownicy resortu pracy. Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że ich celem “nie jest uziemienie firmy LOT, ale poprawka warunków pracy, która przełoży się na poprawę jakości jej wykonywania”.

Interpelację w tej sprawie złożył w Sejmie poseł Piotr Misiło. Jej treść opublikował na Twitterze.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Poprzedni artykułKolejna kompromitacja Teresy Bochwic z KRRiT. Kto jej dał dyplom?
Następny artykułKaczyński przekroczył granice śmieszności. Kuriozalne zaproszenie do Stoczni Gdańskiej