Problem przepełnionych i ciasnych podstawówek dotyczy najczęściej dużych miast, bo to w nich rodzi się i mieszka najwięcej dzieci. Dyrektorzy wielkomiejskich podstawówek musieli wprowadzić zmianowy system nauki, a szkoły zaadoptowały na klasy każdą przestrzeń. Problemem jest też przeładowany materiał. Niektóre dzieci spędzają w szkole po 12 godzin… „Koalicja nie dla chaosu w szkole” wystosowała petycję do minister edukacji narodowej.
„Żądamy niezwłocznego dostosowania podstawy programowej dla szkół podstawowych do możliwości uczniów, szczególnie tych z klas siódmych i ósmych oraz do liczby godzin przewidzianych na poszczególne przedmioty w planach ramowych.” – napisała Koalicja nie dla chaosu w szkole. Domaga się zmiany programu pisząc, że „Odchudzenie podstawy programowej jest konieczne. Przy tygodniowym 34-40 godzinnym planie lekcji i konieczności wytężonej nauki w domu każdego dnia, również w weekendy, wielu dzieciom nie starcza czasu nie tylko na rozwój własnych zainteresowań, ale nawet na dostatecznie długi sen. Nadmierny wysiłek przerasta psychiczne i fizyczne możliwości nastolatków, zniechęca ich do nauki i może stać się przyczyną wielu zaburzeń.”
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Swoje przykłady podają internauci – rodzice i uczniowie. Zwracają uwagę na przeładowany program, nadmiar religii, niedomiar historii.
Mam Syna w 4 klasie. Czytam plan lekcji i…. jedna lekcja historii w tygodniu … słabo, bardzo słabo … dobrze że jestem historykiem to nadrobimy a inni ?
— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) September 6, 2018
powiedzcie mi kto normalny daje dwie religie w jednym dniu i to jeszcze w środku lekcji (możecie mi też powiedzieć jak dużą dramę będę miała w domu jeśli wypiszę się z religii)
— (a+b)² ≠a²+b² (@shathrenth) September 7, 2018
.@IgaKazimierczyk: MEN szczuje wszystkie strony na siebie. Rodzice narzekają na przeładowane plany lekcji dzieci, MEN odpowiada: to dyrektorzy układają. Rodzice mówią o przepełnionych szkołach, MEN na to: przecież to samorządy.
— Justyna Suchecka (@jsuchecka) September 6, 2018
Likwidacja gimnazjów w praktyce. Moja ośmioklasistka: 2 dni po 8 lekcji, 3×7. Plus ostatnia klasa szkoły muzycznej, zajęcia dodatkowe i przygotowania do bierzmowania. Odrobi lekcje, zje śniadanie i założy płaszcz (jak pada) i już o 8.00 znów jest w szkole!😡 #barejawiecznieżywy
— Olgierd Geblewicz (@OGeblewicz) September 6, 2018
Moje dziecko (VI klasa) dostało plan lekcji. W poniedziałek ma 10 (słownie: dziesięć) lekcji.
Za moich czasów maksimum to było siedem lekcji. Ustawowy czas pracy wynosi osiem godzin. Od dzieci wymaga się jednak więcej.
Ktoś chyba oszalał.— Konrad Kołodziejski (@Kolodziejski_) September 2, 2018
‼️Tak wygląda plan lekcji dla 2 klasy podstawówki w szkole na ulicy Łanowej ‼️Zajęcia do 18.00 ‼️Brawo dla minister Zalewskiej za #DefromaEdukacji 👏👏👏 pic.twitter.com/S8HrS83rAC
— Bartosz Domaszewicz (@DomaszewiczB) September 5, 2018
Plan lekcji pic.twitter.com/rxE73BsGgN
— Antykler🏳️🌈🏳️🌈🏳️🌈 (@Antykler) September 6, 2018
Opozycja też protestuje.
10 godzin lekcji dziennie: na korytarzach, jadalniach, poza szkołą. Podwójna liczba uczniów w 2019. Gorzka satysfakcja, że jako była minister edukacji przestrzegałam przed chaosem, przemęczeniem uczniów i pracą objazdową n-li. Deforma PiS weszła w życie – sen wariata się ziścił! pic.twitter.com/ReiXHAclcR
— Joanna Kluzik (@joannakluzik) September 6, 2018
Złożyliśmy wniosek o wotum nieufności minister #Zalewskiej za:
❌indoktrynację i upolitycznienie szkoły
❌podwójny rocznik
❌zwalnianych nauczycieli
❌przeładowane plany lekcji
❌segregację dzieci z niepełnosprawnością
❌programy nauczania ❌aferę PCK #DeformaEdukacji pic.twitter.com/zGHIjs8M5s— Monika WIELICHOWSKA (@MWielichowska) September 6, 2018
Źródło: Twitter