Już w najbliższą niedzielę, 9 września odbędzie się konwencja samorządowa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednak w przeciwieństwie do pełnej pychy i będącej daleko od ludzi konwencji PiS, ta będzie zupełnie inna. PSL zapowiada innowacje, dużo pomysłów na lepszy samorząd i lepszą Polskę oraz wiele niespodzianek.
Ponad pół tysiąca ludowców z całej Polski zbierze się w Warszawie w dawnym hotelu Gromada, dzisiaj Sangate Airport Hotel. Według ludowców, do tej pory wszystkie konwencje grane były na jedną melodię czyli jedna wielka sala, kilka przemówień i koniec.
Konwencja PSL będzie zupełnie inna. Podzielona została na dwie części. Pierwsza rozpocznie się już o godzinie 11 w foyer hotelu. Tam na uczestników, którzy na konwencję zaproszeni zostali ze swoimi rodzinami, czekać będą wyjątkowe atrakcje. – W trzech strefach familijnej, sportowej i historycznej spotkają m.in. potwora Emeryturożercę z którym bitwę stoczą najmłodsi uczestnicy konwencji. Seniorzy, dzięki specjalnemu Emeryturomatowi, będą mogli policzyć, ile zyskają dzięki ustawie PSL Emerytura bez podatku – mówi Miłosz Motyka, wiceszef sztabu wyborczego PSL. Będzie również specjalna strefa wyjątkowych innowacji. Jakich – na razie nie chce zdradzać.
O godzinie 12 rozpocznie się część programowa konwencji. Poprowadzi szef sztabu wyborczego, poseł Piotr Zgorzelski. – O stawce wyborów samorządowych mówić będą nauczyciele, rolnicy i seniorzy. To do nich, zwykłych ludzi kierujemy swój program i oni są dla nas najważniejsi. Punktem kulminacyjnym będzie mocne, polityczne wystąpienie prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, zawierające kluczowe przesłanie do narodu – zapowiada poseł Zgorzelski.
Gospodarzem konwencji będzie marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Wśród zaproszonych gości specjalnych są m.in. Władysław Teofil Bartoszewski, syn Władysława Bartoszewskiego, który był członkiem PSL, szefowa Polski Związek Emerytów, Rencistów i inwalidów Elżbieta Ostrowska oraz szef ZNP Sławomir Broniarz.