[Counter-Box id="1"]

Ambasada Malediwów oskarża Ryszarda Czarneckiego o to, że na turystycznej wizie pojechał prowadzić unijne śledztwo na temat przebiegu wyborów. Z tego powodu w Parlamencie Europejskim wybuchła kolejna awantura. Czarnecki oraz dwóch innych europosłów z jego frakcji dostało jeszcze w kwietniu zakaz reprezentowania Parlamentu Europejskiego jako obserwatorzy wyborczy.

Przypomnijmy. W kwietniu Ryszard Czarnecki bez żadnego mandatu pojechał na wybory do Azerbejdżanu – które opozycja zbojkotowała jako niedemokratyczne – i ku radości lokalnych władz ogłosili, że Ilham Alijew został ponownie wybrany na prezydenta w zgodzie z wszelkimi standardami. Z tego powodu PE zdecydował zakazać polskiemu eurodeputowanemu reprezentowania PE na jakichkolwiek wyborach jako obserwator. Czarnecki twierdzi, że na Malediwach był jako turysta.

Reklamy

Akurat w czasie wyborów? Ciekawe…

Poprzedni artykułFarmy wiatrowe wygrywają walkę o zwrot podatku
Następny artykułDziennikarka TVP na liście PiS. Upolitycznienie dziennikarzy sięgnęło zenitu!