Ambasador „polskości”.
Konrad Głębocki zrezygnował z funkcji ambasadora RP w Rzymie. Były poseł PiS do dymisji miał się podać zaledwie trzy tygodnie od złożenia listów uwierzytelniających – ujawniło radio RMF.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Był nieprzygotowany do tej pracy. Z łapanki – tłumaczył informator radia RMF. Inny rozmówca przekonywał, że były poseł „bardzo szybko skonfliktował się z otoczeniem” i próbował podporządkować sobie polskich przedstawicieli przy Stolicy Apostolskiej. Również roszczenia dotyczące rozmiarów rezydencji w stolicy Włoch zaogniła konflikt.
Głębocki zasłynął tym, że jego mandat poselski nie został wygaszony od razu. Tym samym poseł brał udział w głosowaniach już jako ambasador.
Źródło: RMF / NaTemat