
Chociaż sprawa dotyczy Warszawy, to tak naprawdę obrazuje sposób myślenia władzy. Minister w rządzie PiS, Jan Szyszko, mieszkający w Wesołej, zablokował w 2007 roku budowę wschodniej obwodnicy Warszawy, bo miała przebiegać niedaleko jego domu. Gdyby nie jego działanie, dzisiaj obwodnica byłaby prawdopodobnie wybudowana. Mamy rok 2018, od 3 lat rządzi PiS, a obwodnicy jak nie było, tak nie ma.
O sprawie obwodnicy milczy znacząco Patryk Jaki, który ochoczo krytykuje wszystko to, co zrobiły lub czego nie zrobiły poprzednie władze. Nie wspomina w swojej kampanii o odciążeniu miasta z ruchu drogowego, bo doskonale wie, że to jego partyjny kolega, Szyszko, jest jednym z winowajców. Ale nie jedynym. Sprawa wschodniej obwodnicy warszawy jest wielkim grzechem zaniechania wszystkich polityków, którzy swoją uwagę koncentrują na głównych dzielnicach miasta i na miasteczku rządowym.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tak wygląda prawda o „zrównoważonym” rozwoju i szczytnych hasłach. A kierowcy tracą czas i pieniądze w korkach.