Nacjonalizacja głównych mediów to pisowski mokry sen. Przejęcie kontroli nad stacjami komercyjnymi umożliwiłoby zwiększenie nacisku partyjnej propagandy wśród społeczeństwa tymczasem okazuje się, że na sprzedaż wystawiono Radio Zet a zakupem rozgłośni zainteresowani są między innymi bracia Karnowscy, prowadzący propisowski portal wPolityce. Problem w tym, że zakup Radia Zet to wydatek rzędu 300 milionów złotych a tyle pieniędzy bracia na pewno nie mają. Czy zakup sfinansuje PKO BP?
PiS ma obecnie do dyspozycji telewizję publiczną, grupę Polskiego Radia i duże portale internetowe a także dziesiątki mniejszych przedsięwzięć. W wielu przypadkach używa ich do siania topornej propagandy, mającej na celu dyskredytować opozycję i pokazywać rzeczywiste i urojone sukcesy rządu.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nacjonalizacja mediów może doprowadzić do tego, co znamy tylko z lat komuny, gdzie cała informacja przechodziła przez urząd cenzora a społeczeństwo miało do dyspozycji wyłącznie oficjalną linię partii. To kiedy na ulicy Mysiej w Warszawie powstanie Urząd Kontroli Myśli?
I kto załatwi kredyt na tak ogromną sumę?