Afera KNF może doprowadzić do upadku rządu i rozpisania nowych wyborów. Sytuacja jest bardzo poważna, bo okazuje się że w sprawę mogą być zamieszani najwyżsi urzędnicy państwowi. W kontekście afery pojawiają się nazwiska Mateusza Morawieckiego, Andrzeja Dudy i Adama Glapińskiego. Wszystko brzmi jak powieść mafijna i nie znamy jeszcze obrazu całości, ale już dzisiaj sprawa jest bardzo poważna i rozwojowa. Co się działo w poszczególnych miesiącach?
Dzień dobry? Dla kogo dobry, dla tego dobry 😉
—
Źródło: https://t.co/1voS5wtK3Z pic.twitter.com/OZzgxuBCqT— 🍀 PSL (@nowePSL) November 14, 2018
Marzec 2018:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na spotkanium, z którego nagranie ujawniono prezes KNF przekazuje Leszkowi Czarneckiemu komunikat, który w pewnym uproszczeniu mógłby brzmieć tak: Państwo zaraz zabierze panu bank, doprowadzając go wcześniej do trudnej sytuacji. Pomysł jest taki, by wziąć go za przysłowiową złotówkę. Przeciwko panu gra wiele osób, ale mogę pana uwolnić od problemów, o ile tylko zatrudni Pan do restrukturyzacji banku poleconego przeze mnie Grzegorza Kowalczyka. Wynagrodzenie? Drobne 40 milionów złotych.
Mijają miesiące
Nieustaleni na razie decydenci pracują nad zmianami w prawie, by groźba o przejęciu banku mogła być zrealizowana. Poprawka jest skomplikowana i wymaga wielu prac prawników. Jednak ostatecznie powstaje i w trybie pilnym w listopadzie skierowana jest do Sejmu.
Poprawka #PiS daje #KNF prawo do dowolnych zmian właścicieli banków. Przejęty może być bank, który ma odpowiednie kapitały, ale w ocenie KNF istnieje ryzyko,że przestanie spełniać wymogi kapitałowe. Przejmujący powinien mieć dostateczne kapitały na przejęcie, ale nie musi. Wschód
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) November 14, 2018
Wrzesień 2018
Grzegorz Kowalczyk, wzmiankowany w rozmowach prezesa KFN, w wyniku nieustalonych rozmów z nieustalonymi jeszcze osobami, trafia do Plus Banku, co można sprawdzić na stronie rada nadzorcza. Warto przypomnieć, że Adam Glapiński, aktualnie prezes NBP, był prezesem sieci komórkowej Plus GSM, przejętej potem przez Solorza w latach 2007-2008.
Podsumujmy.
Solorz dostaje zgodę na przejęcie Netii.
Prawnik od szefa KNF pracuje w Banku Solorza
Morawiecki zapowiada zgodę na kopalnię odkrywkową Ościsłowo, którą Solorzowi rok temu zablokowali.
Ale oczywiście to wszystko przypadki.https://t.co/R2dWJZDH9C— MaharadzaKawuru (@MaharadzaKaburu) November 13, 2018
Pojawiają się też inne informacje, dotyczące prawnika.
Jednocześnie ten sam prawnik znalazł się w Radzie Giełdy Papierów Wartościowych na wniosek PKO BP i za zgodą Min. Rozwoju. Ministrem Rozwoju był wtedy …⁉️#Morawiecki potrafi zadbać o ludzi, którzy pilnują interesów grupy. Państwo #PiS – kartonowo-mafijne https://t.co/aTRKaFSGud
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) November 14, 2018
Listopad – sprawa trafia do Sejmu
W imieniu klubu PIS składam poprawkę. Panie pośle Smoliński. Kto był autorem poprawki o „przejmowaniu banków”? Rozumiem, że dobrze zrozumiałem, że składa ją Pan w imieniu klubu PIS?
Panie ministrze Nowak @MF_GOV_PL to w sprawie tej poprawki pisał szef KNF? #aferaKNF pic.twitter.com/3qTpGu1I6f— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) November 14, 2018
Pod upoważnieniem dla jednego z posłów PiS, by zgłosić odpowiednią poprawkę, podpisuje się Ryszard Terlecki, prominentna postać klubu tego ugrupowania. Poseł sprawozdawca mówi “Klub Prawa i Sprawiedliwości popiera projektowaną ustawę. Jednocześnie składam poprawki klubu, które mają na celu doprecyzowanie wielu wprowadzonych rozwiązań oraz wprowadzenie nowych rozwiązań w zakresie przejmowania i restrukturyzowania banków. Takie są oczekiwania.”
Mamy wiec w tym przemówieniu wyraźną wskazówkę, że decyzja mogła zostać podjęta na wysokim szczeblu.
Szef KNF nalega na jak najszybsze przyjęcie poprawki
Otrzymaliśmy pismo od szefa KNF z prośbą o jak najszybsze procedowanie tej poprawki. Więc panie Ministrze Nowak @MF_GOV_PL kiedy otrzymaliście to pismo? pic.twitter.com/tQmjloWn8S
— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) November 14, 2018
7 listopada – zawiadomienie do prokuratury
Adwokat Leszka Czarneckiego składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury po 8 rano. Przez kilka dni nic się nie dzieje.
13 listopada
Gazeta Wyborcza ujawnia nagranie szefa KNF. Padają na nim bulwersujące słowa. Szef KNF wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że jest niewinny. W KPRM zbiera się sztab kryzysowy, politycy PiS w panice starają się zbudować spójną narrację.
Po południu szef KNF podaje się do dymisji. To jedyna możliwość, by odszedł ze stanowiska. Premier, który sprawuje nadzór nad nim, nie ma prawa go odwołać.
Do prokuratury trafia kolejne zawiadomienie, tym razem w sprawie prezydenckiego doradcy, Zdzisława Sokala, o którym mowa na nagraniu ujawnionym przez Gazetę Wyborczą. Na nagraniu Chrzanowski mówił o nim tak: “ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa że Getin powinien upaść za złotówkę, zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych.”
14 listopada
Rano Marek Chrzanowski przyjeżdża do siedziby KNF. Ma dostęp do swoich rzeczy i kilka godzin przebywa w biurze. Nie wiadomo co robi.
Po południu do siedziby KNF wkracza CBA i dokonuje przeszukań.
Partie opozycyjne wzywają do powołania niezależnej komisji śledczej. Padają poważne oskarżenia wobec najwyższych urzędników w państwie.
❗️Przewodniczący @SlawekNeumann Najważniejsze osoby w Polsce związane z ochroną rynku finansowego były zaangażowane w gangsterski proceder. Proceder miał na celu przyjęcie okupu za to, że nie przejmie się firmy! #aferaKNF pic.twitter.com/xqiqMt85zC
— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) November 14, 2018
Pojawia się informacja, że w czasie gdy Marek Chrzanowski był adiunktem na SGH uzyskał kredyty na łączną kwotę 1,2 mln zł, głównie w BZ WBK. Prezesem wtedy był wtedy Mateusz Morawiecki.
Marek Chrzanowski ur. 1981 młody człowiek. W czasie gdy był adiunktem na SGH uzyskał kredyty na łączną kwotę 1,2 mln zł. Głownie w BZWBK. Prezesem wtedy był @MorawieckiM Przypadek? @CBAgovPL pic.twitter.com/qPdAmF15sN
— Adam Szłapka (@adamSzlapka) November 14, 2018
Afera nabiera tempa.