Gmyz znowu bredził. Teraz „ubolewa” w oświadczeniu

Źródło: Telewizja Republika

Człowiek z trotylu.

Cezary Gmyz, gwiazda rządowej telewizji i jej korespondent w Berlinie musiał opublikować oświadczenie ws. swoich „rewelacji”. Tym razem ofiarą insynuacji Gmyza padł warszawski biznesmen Andrzej Długosz, którego rządowe i prorządowe media próbowały uwikłać w aferę Ciechu. Oświadczenie Gmyza można znaleźć na stronie wspierającej PiS Tv Republiki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Czytamy w nim: „Cezary Gmyz oświadcza, że pisząc i publikując artykuł pod tytułem „CBA szuka kolejnych dokumentów w sprawie CIECH S.A. Agenci u „prawej ręki” Kulczyka i głównego specjalisty Platformy od PR” opublikowany w dniu 2 czerwca 2016 r. nie miał na celu zniesławienia Pana Andrzeja Długosza i spółki CROSS MEDIA Sp. o.o. Jeśli zaś Pan Andrzej Długosz lub spółka CROSS MEDIA Sp. z o.o. poczuli się urażeni tą publikacją, zwłaszcza sugestią, że Pan Andrzej Długosz może zostać zatrzymany lub usłyszeć zarzuty w sprawie domniemanej korupcji przy prywatyzacji Ciech S.A., to wyrażam z tego powodu ubolewanie”.

Źródło: Telewizja Republika