Szokujące stwierdzenia Jarosława Kaczyńskiego na nowych taśmach, ujawnionych dzisiaj przez dziennikarzy. “My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, ta opowieść o państwie prawa to kompletna bajka”. Musiało to wywołać spory szok wśród topniejących szeregów zwolenników PiS. Czy oznacza to, że opowieści o tym, jak to PiS chce zreformować prokuraturę i sądownictwo są po prostu… bajką?
Afera taśmowa rozwija się w najlepsze. Po tym, jak społeczeństwo się dowiedziało, że Kaczyński jest zamieszany w miliardową inwestycję w Warszawie, że wybory chciał tu wygrać głównie po to, by ją zrealizować, że oszukał własną rodzinę bo nie zapłacił za wykonaną pracę, okazuje się, że nie wierzy w system prawa w Polsce.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, ta opowieść o państwie prawa to kompletna bajka” – Jarosław Kaczyński
Mówi to człowiek, który od 2015 roku sprawuje władzę. Który miał wszelkie instrumenty prawne, by coś zmienić. Dzisiaj okazuje się, że obietnice składane przed wyborami były… tylko obietnicami. Bo sądy działają gorzej, wolniej, i często wydają wyroki niezgodne z interesem społecznym czy po prostu poczuciem sprawiedliwości.
Nawet książkę o tym napisałem. Jeszcze jest w księgarniach, ale prosze sie pospieszyć bo się wyczerpuje dodruk:) https://t.co/njrRzY1lY1
— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) January 31, 2019
Puste i smutne są więc te obietnice. Puste, bo poza nimi nie poszły efekty działań a smutne, bo miliony ludzi mogą poczuć się po prostu i zwyczajnie oszukani.