“Jest oczywiste, że sędzia Szmydt brał rosyjską kasę od dawna”

Sędzia Szmydt, który uciekł na Białoruś, był częścią pisowskiego układu w sądach, ale mógł też być uśpionym rosyjskim agentem, szpiegiem, tak zwanym nielegałem. Roman Giertych uważa, że Szmydt mógł brać rosyjskie pieniądze.

– Jest oczywiste, że sędzia Szmydt brał rosyjską kasę od dawna. Za co brał pieniądze? Za rozwalanie wraz z PiS praworządności. To działanie Ziobry i Kaczyńskiego było więc wspierane przez agenturę rosyjską. To mówi wszystko o tym czym był i czym jest PiS – napisał Roman Giertych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Skrót PiS często rozszyfrowywano jako Putin i Spółka lub Partia Interesów Sowieckich. Dzisiaj widzimy, że ta teza ma coraz większe uzasadnienie. PiS co prawda odcina się od Szmydta, ale to tylko kłamstwa – wiemy doskonale, że był lubiany i promowany w tym środowisku.

Zdrada czaiła się nawet na tak wysokich stanowiskach. Pytanie ilu jeszcze agentów kryje się wśród działaczy PiS i osób przez nich promowanych.