Prawie nikt nie przychodzi na spotkania wyborcze Tarczyńskiego

Źle wróży kilku samych swoich i garstka gości na spotkaniu wyborczym Dominika Tarczyńskiego. Ale nie tylko on ma problemy z frekwencją. Działacze PiS narzekają, że zainteresowanie spotkaniami z kandydatami na europosłów jest bardzo małe, bo mało też kto wierzy, że ktokolwiek od Kaczyńskiego może cokolwiek dla Polski w europarlamencie załatwić. W Europie potrzeba ludzi zdolnych do dialogu.

Na powyższym zdjęciu doskonale widać, jak niewiele osób z zewnątrz pojawia się na spotkaniach wyborczych. PiS ma poważny powód do niepokoju, bo brak zainteresowania społecznego to partyjna śmierć.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.