Pisowski sędzia w opałach. Jest zawiadomienie o samowoli Zaradkiewicza w Sądzie Najwyższym.

“W ocenie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego uzasadniony jest też zarzut rażącej obrazy dotyczących obiegu dokumentów (akt sprawy), które polegało na tym, że dokonano rozporządzenia aktami sprawy bez prawnej podstawy, a co za tym naruszono przepis nakazujący przechowywanie akt sprawy w Sądzie Najwyższym. Swoimi działaniami SSN Kamil Zaradkiewicz doprowadził zaś do bezprawnego przekazania akt poza Sąd Najwyższy” – napisała w zawiadomieniu I Prezes Sądu Najwyższego, profesor Gersdorf.

To nie koniec problemów sędziego. Rozważane jest bowiem zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oraz inne działania wobec sędziego, mianowanego przez PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zaradkiewicz realizuje najprawdopodobniej scenariusz napisany na Nowogrodzkiej, którego celem jest jak najszybsze “przejęcie” Sądu Najwyższego przez PiS. To zabezpieczenie układu władzy na wypadek przegranych przez Kaczyńskiego wyborów. Gdyby tak się stało, miałby on nadal narzędzia kontroli lub mógłby unieważnić wybory. Po to przygotowywana jest też ustawa o innym sposobie zatwierdzania wyników wyborów.

“Co tacy zaradkiewicze sobie mysla ,ze wiecznie bedzie rzadzl PIS I im nikt nic nie zrobi.nie rozumiem tych sprzedajnych szmaciarzy.Sedziowie powinni byc sprawiedliwi i z honorem a jak jest ? ZWYKLE SZMATY;ZAKLAMANE SPRZEDAJNE SZMATY:” – skomentował sprawę jeden z internautów.

 

źródło: Onet.pl