Czyżby to skutki afery w Ministerstwie Sprawiedliwości? Coś dziwnego dzieje się ze Zbigniewem Ziobro. Rozbiegane spojrzenie, zacinanie się, pomyłki w nazwiskach i miejscach, nietrafione skojarzen ia – to nie jest normalne.
Zbigniew Ziobro opowiadał najpierw o filmie siedmiu wspaniałych, potem zeszło mu jakoś na 700 samurajów, potem pomylił nazwisko kandydata, pomylił nazwę miasta, zacinał się, plątał i robił bardzo dziwne miny. Nie wyglądało to na zmęczenie, raczej na stres.
A jeśli to stres, to prawdopodobnie wynikający z sytuacji, w jakiej znalazł się on i Ministerstwo Sprawiedliwości. Sądy działają gorzej, afera hejterska zmusiła go do wyrzucenia najbliższego współpracownika, wiceministra Piebiaka a w więzieniach umierają ludzie. To wszystko jest bardzo trudne i polityczną odpowiedzialność ponosi właśnie Ziobro. Jego odejścia chce bardzo dużo ludzi w PiS.
Oglądając poniższy film warto zwrócić uwagę na minę, jaką ma młody człowiek stojący za Ziobro…
Coś o 7 albo 700 wspaniałych samurajach, ministrze Warchole albo Romanowskim, Lublinie albo Chełmie albo Zamościu.
Modelowe przemówienie😅 pic.twitter.com/XYCepfpu2w
— Tynx (@tynxik) September 4, 2019
źródło: Twitter