Nagie haki i bieda. Takie mogą być konsekwencje socjalizmu, który proponuje Kaczyńskii

Nagie haki w sklepach mięsnych były za komuny symbolem “sukcesów” gospodarki centralnie sterowanej. Gomułka, Gierek czy Jaruzelski nie potrafili sobie poradzić z rozwojem a Polska staczała się w przepaść bylejakości, biedy i kolejek. Jarosław Kaczyński jest politykiem tego samego pokolenia. Wychowany za komuny, zna socjalistyczną gospodarkę doskonale i wspomina tamte czasy z rozrzewnieniem.

Problem w tym, że Kaczyński nie ma żadnej wiedzy o świecie ani o gospodarce poza tą, którą mu dostarczają współpracownicy. To człowiek odrealniony, żyjący w bańce informacyjnej. Nigdy nie pracował normalnie, nigdy nie musiał zajmować się domem, nigdy nie miał problemów, którymi żyje przeciętny Polak.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Śmieszy mnie kiedy słyszę jak mądraluje się człowiek na temat gospodarki, który nigdy nie pracował, który żyje z podatków, nie ma rodziny, ani dzieci.” – tak wywody Kaczyńskiego z soboty skomentował jeden z internautów. To dobre podsumowanie tych wszystkich socjalistycznych opowieści prezesa PiS. Nie możemy pozwolić, by zostały zrealizowane, bo Polska zmieni się w kraj biedy, smutku i nienawiści a nagie haki po raz kolejny będą straszyć. Tylko propaganda się nie zmieni i napis “Władza dba o ludzi” będzie wisieć razem z portretem Kaczyńskiego w każdym sklepie.

źródło: Twitter