Były poseł PiS potrącił pracownicę BBN. Teraz się skarży: „Upolował mnie asystent pani poseł z Koalicji Europejskiej”

Granice żenady.

Były poseł PiS Artur Zawisza potrącił w piątek rano pracownicę BBN, która jechała na rowerze. Okazało się, że Zawisze nie ma prawa jazdy (stracił je w 2016 roku za jazdę pod wpływem alkoholu). Wieczorem Policja złapała go drugi raz, gdy jechał samochodem bez prawa jazdy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Komentując ponowne złapanie przez policję były poseł PiS poskarżył się na Facebooku na asystenta europosłanki opozycji.

– W piątek wieczorem, gdy odstawiałem auto do firmowego garażu upolował mnie pracujący w Parlamencie Europejskim asystent pani poseł z Koalicji Europejskiej i jego zdjęciami posłużyły się media, gdy po doniesieniu na policję patrol zatrzymał mnie w aucie robiącego trzyminutowy objazd ulicami do garażu – tłumaczył się Zawisza.

Źródło: Onet