Chytry rzecznik Szydło. Bochenek chciał być posłem i dyrektorem w państwowej spółce jednocześnie

Źródło: YouTube

Żądza pieniądza.

Były pogodynek TVP i rzecznik rządu Beaty Szydło Rafał Bochenek w ostatnim czasie był szefem działu marketingu w państwowej spółce PGNiG. W październiku został wybrany posłem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jak ujawnił portal Onet Bochenek z funkcji dyrektora państwowej spółki zrezygnował dopiero w piątek, 8 listopada. Bochenek w PGNiG zarabiał bowiem ok. 30 tys. złotych miesięcznie i do końca walczył o to, by zostać posłem społecznym (czyli niepobierającym uposażenia).

Zarząd PGNiG miał wyrazić zgodę na takie rozwiązanie. Co ciekawe – Jarosław Kaczyński deklarował, że osoby, które pracują w spółkach Skarbu Państwa nie będą mogły startować z list PiS w wyborach samorządowych. A Bochenek był „jedynką” PiS w Chrzanowie.

Gdy sprawę Bochenka zaczęły badać media, poseł PiS odpuścił i zrezygnował ze stanowiska w PGNiG. Wcześniej sam zlecał analizy prawne dot. łączenia stanowiska w państwowej spółce z mandatem posła.

Źródło: Onet