Poseł PiS, Piotr Olszówka, kupił prawo jazdy od przestępców działających w urzędzie miasta w Biłgoraju. Miał za nie zapłacić 1,5 tysiąca złotych. Sprawa wyszła na jaw przy rozpracowywaniu grupy przestępczej, która załatwiała prawa jazdy bez egzaminu. Teraz prokurator postawił posłowi zarzuty.
W całej tej sprawie zastanawia kilka spraw. Po pierwsze, jakich ludzi Kaczyński przyjmuje do swojej partii. Zdanie prawa jazdy nie jest aż takie trudne, by nie poradził z tym sobie przeciętny mieszkaniec naszego kraju. Olszówka nie był w stanie tego zrobić? Jakie standardy panują w PiS, że przyciąga ona takie dziwne i nieuczciwe osoby?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Druga sprawa, to reakcja mediów publicznych. Telewizja Polska o posłach innych partii niż PiS, którzy w ten sposób załatwiają sobie prawo jazdy, trąbiłaby na lewo i prawo. Ale w mediach owych cisza.
źródło: Newsweek
Poseł PiS kupił prawo jazdy od grupy przestępczej. Prokuratura właśnie postawiła mu zarzuty….!!!!
Prokurator nie wiedział, że to Pis-poseł….!!!!!https://t.co/zUvNnXxV13 pic.twitter.com/ogE1eqHftj— Janusz Cichy (@JanuszCichy) November 25, 2019