Okazuje się, że Marian Banaś nie był tak kryształowym człowiekiem, jak sam twierdzi. Nie pomógł niszczonej przez urzędników skarbowych rodzinie. Na konferencji prasowej w Sejmie Janusz Korwin-Mikke ujawnił szczegóły bulwersującej sprawy.
Wydaje się, że w Polsce mamy do czynienia z systemowym uciskiem wobec polskich rodzin przez władzę. Polacy czują się w swoim kraju uciskani i nękani przez urzędników. „Marian Banaś miał wielokrotnie okazję temu się przeciwstawić, ale tego nie zrobił. Pokażemy to państwu na przykładzie sprawy placówek edukacyjnych i rodziny Pawła i Marzeny Zakrzewskich” – powiedział Korwin-Mikke.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W 2009 roku w Polsce zaczęły powstawać nowoczesne placówki, działające w formie klubów i stowarzyszeń edukacyjnych. Po wielu latach utrzymywania tradycyjnego postkomunistycznego systemu szkolnego, rodzice otrzymali możliwość kształcenia swoich dzieci w placówkach, które kładły nacisk na indywidualne predyspozycje rozwojowe dzieci. Sukces projektu zapoczątkowanych przez państwa Pawła i Marzenę Zakrzewskich placówek przerósł wszelkie oczekiwania. Założyciele włożyli w niego całe swoje serce i cały majątek. W szczytowym okresie w innowacyjnych placówkach uczyło się ponad 50 tysięcy dzieci.
P pewnym momencie ta działalność przestała się podobać urzędnikom. Zaczęli nękać szkoły kontrolami. Represje wobec szkół nasilały się. Do sprawy włączył się Urząd Kontroli Skarbowej. W bezprawny sposób zatrzymywano dokumentacje, kontrolowano majątek założycieli, do szkoły wysyłano nawet antyterrorystów. Zakrzewscy wygrywali – jedna po drugiej! – sprawy w sądzie, ale urzędnicy się nie poddawali. Na czele Krajowej Administracji Skarbowej stał wtedy Marian Banaś. Paweł i Marzena Zakrzewscy zwrócili się o pomoc do parlamentarzystów, Rzecznika Praw Obywatelskich a nawet do NIK.
Do Banasia trafiło kilkadziesiąt pism, interpelacji oraz interwencji, przychodzili do niego posłowie i działacze społeczni. Ówczesny szef KAS, który mógł to szaleństwo powstrzymać, wszystkie prośby i dokumenty najwyraźniej zignorował a represje wzrastały. Na rodzine nasyłano kolejne kontrole i funkcjonariuszy skarbowych. W efekcie szkoły zniszczono a wielodzietna rodzina Zakrzewskich znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
Każdy z nas albo doświadczył albo może doświadczyć urzędniczej niesprawiedliwości. Ilu takich Banasiów jest poukrywanych i bezkarnych w urzędach? Konfederacja stoi na stanowisku, że urzędnicy muszą ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Mówimy zdecydowane dość niszczeniu ludzi tylko dlatego, że chcieli w Polsce stworzyć nowoczesny, lecz w pewien sposób niezależny od państwowego, system edukacyjny. Urzędy Skarbowe są dzisiaj wszechwładne i wykorzystują błędy jako element budowania przewagi i niszczenia obywateli – twierdzi Konfederacja.
„Polacy muszą czuć się w swoim kraju bezpiecznie. Ma to być bezpieczeństwo rozumiane jako przewidywalność prawa i przyjazność państwa wobec przedsiębiorców, osób pracowitych i pomysłowych, wobec osób aktywnych. Dzisiaj państwo jest dla tych ludzi wrogiem i potrafi ich zniszczyć. Marian Banaś staje się – na przykładzie sprawy państwa Zakrzewskich symbolem ucisku urzędniczego, niesprawiedliwości i arogancji organów władzy. Tak dalej być nie może” – mówił Janusz Korwin-Mikke. „Konfederacja zawsze będzie stała po stronie przedsiębiorczych Polek i Polaków. Wkrótce zaprezentuje projekt ustawy, który ukróci samowolę urzędników, wprowadzi ich pełną odpowiedzialność” – podsumował prezes partii Korwin.
źródło: Youtube / Twitter