“Nazwijmy rzecz po imieniu. Nie mamy do czynienia z ustawą dyscyplinującą sędziów,tylko z ustawą o prześladowaniu sędziów. PiS chciałby,aby sędziowie orzekali tak jak nakazuje interes partii. Ale sędziowie muszą być niezawiśli. Ich ma wiązać nie partyjna smycz, ale litera prawa” – napisała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Sprawa ustawy represjonującej sędziów za przestrzeganie litery prawa ma też swój inny, symboliczny i ponury wymiar. Została ogłoszona przez trzech młodych posłów “zjednoczonej” prawicy w przeddzień stanu wojennego.
To czarny dzień polskiego parlamentaryzmu, koszmarny powrót do czasów centralnego sterowania i ponurych czasów komuny w Polsce – oceniają komentatorzy.
źródło: Twitter
Nazwijmy rzecz po imieniu. Nie mamy do czynienia z ustawą dyscyplinującą sędziów,tylko z ustawą o prześladowaniu sędziów.
PiS chciałby,aby sędziowie orzekali tak jak nakazuje interes partii.
Ale sędziowie muszą być niezawiśli.
Ich ma wiązać nie partyjna smycz, ale litera prawa— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) December 12, 2019