Jarosław Kaczyński najwyraźniej się starzeje. Zwołane naprędce posiedzenie klubu PiS w Jachrance i wezwanie na to spotkanie Andrzeja Dudy postawiło urzędującego prezydenta w fatalnej sytuacji. Każdy wyborca w Polsce zobaczył bowiem, że Duda jest partyjnym prezydentem – skoro przyjeżdża na każde skinienie Kaczyńskiego.
Celem spotkania w Jachrance było zmotywowanie posłów do działania w kampanii. Kaczyński straszył, że jeśli nie będą działać, to przegrają wybory i oddadzą władzę. Ale odniósł chyba efekt odwrotny od zamierzonego. Wielu posłów jest zmęczonych konfliktami wewnątrz partii, panuje do tego wielkie rozczarowanie decyzjami Kaczyńskiego. Mało który poseł chce realnie wspierać kampanię Andrzeja Dudy nie mając większych perspektyw na własne korzyści z tego tytułu.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Niektórzy – jak głosi sejmowa plotka – komentują nawet, że skoro Duda pięć lat o nich nie pamiętał, to dlaczego oni mają mu dzisiaj pomagać.
Nastroje w PiS więc minorowe i nie pomaga już robienie dobrej miny do złej gry przez rzecznika prasowego. A zdjęcie Dudy w otoczeniu partyjnych bonzów PiS na pewno mu w kampanii nie pomoże…
— Jack #CSB (@zKaszebe) February 24, 2020
źródło: Twitter