To się dzieje na naszych oczach. Kaczyński wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński

Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Kowal trafnie zauważył, że do „polexitu” nie jest potrzebne referendum, zorganizowane na wzór brytyjski. Wystarczą za to takie działania, jak choćby to, gdzie Kaczyński samowolnie ustala, jaki będzie wyrok Sądu Najwyższego.

– Politycznym skutkiem wirusa będzie przyspieszenie integracji europejskiej. W gabinetach europejskich sojuszników powstają pomysły nowych wielkich planów odbudowy gospodarki. Teraz może się ziścić czarna przepowiednia wyjścia Polski z Unii. Drogą do tego nie będzie jednak żadne wielkie polexitowe referendum. Wszystko może się dokonać jak przysłowiowe gotowanie żaby, poprzez powolne tworzenie nowych reguł w Unii, opierając się na obecnym traktacie, poprzez zbliżenie najstarszych członków Unii i powolne odwirowywanie takich państw jak Polska – pisze Kowal.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nie ma miejsca na złudzenia. Nie wszyscy w Unii kochają Polskę. Zawsze było wielu takich, którzy uważali, że rozszerzenie 2004 roku było przyczyną późniejszych kłopotów Unii. Polski rząd dostarcza im argumentów, by skorzystać z okazji i spróbować cofnąć czas. W tej dyskusji opowieść o kraju, w którym politycy otwarcie ustalają, co postanowi Sąd Najwyższy, będzie idealnym argumentem za tym, by wycofać się rakiem z „błędu” sprzed 16 lat – dodaje.