Latkowski ujawnia patologię… w Ministerstwie Sprawiedliwości
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wyemitowany wczoraj przez TVP film Sylwestra Latkowskiego “Nic się nie stało” wywołał prawdziwą burzę. Pojawiają się kolejne komentarze. Także krytyczne wobec Ministerstwa Sprawiedliwości i nawiązujące do filmów braci Sekielskich, opisujących pedofilię w Kościele.
“Po filmie Sylwestra Latkowskiego o Zatoce Sztuki Ministerstwo Sprawiedliwości powoła specjalny zespół, który będzie badał, dlaczego to samo Ministerstwo Sprawiedliwości od 2015 roku nie wyjaśniło całej sprawy” – ironizuje sopocki nauczyciel Paweł Lęcki, znany z mocno krytycznych wpisów pod adresem obecnego rządu. Wpisy te publikowaliśmy na naszym portalu.
Dziś Lęcki zabrał głos wz. z wyemitowanym wczoraj przez TVP filmem Sylwestra Latkowskiego “Nic się nie stało”. W dokumencie opisano kulisy przestępstw Krystiana W., ps. Krystek”, działającego w Trójmieście. Mężczyzna był określany przez media mianem “łowcy nastolatek”. Latkowski przywołał zeznania dziewcząt, które opisywały gwałty i molestowanie.
Lęcki komentuje: “Sam Latkowski wymienia kolejne nazwiska znanych ludzi, choć nie pokazuje żadnych dowodów. Jest to rzeczywiście dziennikarstwo śledcze najwyższej próby”. I dalej: “Jest to wyjątkowo przykre i cyniczne, gdyż dramat samobójczej śmierci 14-letniej Anaid oraz innych młodziutkich dziewczyn wykorzystanych w tym miejscu nie zasługuje na wątpliwy spektakl, a na rzetelną prawdę”.
Sopocki nauczyciel uważa, że opisujące pedofilię w Kościele filmy braci Sekielskich nie wywołały tak dużego poruszenia u rządzących.
Źródło: onet.pl