Czarnecki miał wyłudzić pieniądze z Parlamentu Europejskiego. Trwa śledztwo w prokuraturze

Kolejny uczciwy inaczej polityk PiS

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) zarzuca Ryszardowi Czarneckiemu, że pobierał nienależne zwroty kosztów podróży służbowych i diety. Zawiadomienie w sprawie europosła trafiło do polskiej prokuratury.

Śledztwo ws. Czarneckiego urzędnicy OLAF zakończyli rok temu. Zgodnie z przepisami sprawę przekazano polskiej prokuraturze, która potwierdziła że prowadzi postępowanie ws. jednego z europosłów. Czarnecki w rozmowie z Onetem stwierdził, że nie zna sprawy i dlatego nie będzie jej na razie komentował.

Według śledczych UE, Czarnecki miał pobierać nienależne zwroty kosztów podróży służbowych i diety. Po zakończeniu śledztwa na poziomie unijnym akta sprawy zostały przekazane polskiej prokuraturze. Raport ws. Czarneckiego trafił do Prokuratury Okręgowej w Zamościu w maju 2019 r.

OLAF zlecił również Parlamentowi Europejskiemu odzyskanie pieniędzy od europosła PiS. Nie wiadomo jednak o jakie kwoty może chodzić. Śledczy nie mogą tego zdradzić, dopóki postępowanie jest w toku.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu potwierdziła, że prowadzi postępowanie “w sprawie doprowadzenia Parlamentu Europejskiego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, przy składaniu wniosków o zwrot kosztów podróży służbowych przez jednego z europosłów”. Za popełnienie tego przestępstwa może grozić od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia.

Źródło: onet.pl